Polecane posty ---> Zmiany w składzie SZAPULUTU

27.02.2018

Od Bush Brave'a "Zlecenie. Dowódca morderców"

-Witaj Khonkhu - patrzyłem dumnie w oczy władcy. - Wzywałeś mnie - przewróciłem oczami. Nie jestem niewolnikiem.
-Zgadza się - ogier zauważył mój gest, ale zignorował go. - Ostatnio szpiedzy donieśli mi, że walką w Stadzie Hańby kierują dwie osoby. Wiadomo mi, że jedną z nich jest Arbitrantes. Z tego co mi wiadomo, a bazuję wyłącznie na informacjach, które przekazali mi szpiedzy, którzy swoją drogą świetnie się spisali, jest to ogier. - przerwał Khonkh.
-Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale nic mi to nie pomoże. Nie jestem Wielkim Bergiem* - prychnąłem z trudem wymawjając imię tego czegoś z tej cholernej religii.
-Daj mi dokończyć - odrzekł spokojnym tonem Khonkh. - Powracając do tematu Arbitrantesa. Szpiedzy donoszą, że to siwy ogier z wyłupanym prawym okiem i z blizną na lewym. Na jednej z nóg nie ma sierści. To tyle ze znaków charakterystycznych, po których mógłbyś go rozpoznać - zakończył ogier.
-A są jakieś inne? - spytałem znudzonym tonem.
-Nie - przyznał się władca.
-No właśnie - po raz kolejny lekceważąco przewróciłem oczami. - No i  co ten Arbitrantes? - spytałem.
-Właśnie, nie zapomniałem ci to wytłumaczyć. Chcę, abyś go zamordował - rzekł bez owijania w bawełnę Khonkh.
-No i na reszcie jakieś konkrety - powiedziałem.
-I jeszcze jedno. Wiesz gdzie oni są? - spytał ogier.
-Jasne. To wszystko?
-Tak.
-Mogę już iść?
-Tak - usłyszałem po raz kolejny.
-Umiesz mówić coś poza "Tak"?
-Tak - na te słowa zaśmiałem się i odszedłem.
Postanowiłem poszukać Tenebris. Lepiej iść na misję w dwójkę niż samemu.
-Tenebris - zawołałem.
-Ta? - klacz przystanęła i spojrzała się w moją stronę.
-Chodź - nakazałem.
-Dlaczego mam cię słuchać? - zaśmiała się moja wychowanka.
-Bo jestem twoim dowódcą - rzekłem. Tenebris niedawno osiągnęła pełnoletniość i wybrała stanowisko wśród morderców, którymi dowodzę.
-Jasne, jasne - klacz prychnęła, ale posłusznie się zbliżyła.
-Idziesz ze mną - powiedziałem.
-Gdzie? - spytała zdziwiona.
-Na misję - zaśmiałem się.
CDN

*Wielki Berg - według wierzeń pomocnik i posłaniec Arota

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!

Szablon
Margaryna
-
Maślana Grafika