Polecane posty ---> Zmiany w składzie SZAPULUTU

8.05.2018

Od Forever do Hadvegara ,,W niewoli"

Siłą zostałam wprowadzona do boksu. Rżałam przeraźliwie w stronę Hadvegara. Wtem ujrzałam ogiera biegnącego w moją stronę.
- Hadvegar! - zawołałam,jednak wtedy ludzie złapali go ponownie i wprowadzili do boksu obok. Przełożyłam pysk na jego stronę.
- Tak wyglądało moje życie - westchnęłam.
- Współczuję - powiedział zmartwiony.
- Co się stało? - zapytałam Hadvegara.
- Gdyby nie ja,byłabyś teraz w stadzie,jak mogłem do tego dopuścić.. - mruknął.
- Ej,to nie twoja wina. Możliwe,że wiem jak się stąd wychodzi - powiedziałam uśmiechnięta. Hadvegar westchnął i spojrzał na mnie. Zobaczyłam,że w naszą stronę idą ludzie,więc szybko odwróciłam głowę do mojego boksu.
- Wyprowadźmy ich na pastwisko - usłyszałam. Zbliżył się do mnie człowiek z kantarem. Z pastwiska łatwiej jest uciec,więc posłusznie włożyłam pysk. Hadvegar postąpił podobnie,jednak dało się wyczuć wahanie w jego działaniu. Powoli postawiłam nogi na podłożu. Było zupełnie inne niż w lesie,jednak po chwili stanęłam na trawie. Nie byłam spokojna,ale chociaż Hadvegara dali ze mną. Kiedy wrócili do chatki spróbowałam otworzyć zapinkę. Niestety wtedy wyszedł człowiek. Szybko uciekłam do Hadvegara,jednak człowiek musiał zobaczyć moje działania,bo pokręciło głową i złapał nas ponownie. Tym razem byliśmy w ogrodzeniu dwa razy wyższym i niemożliwym do otworzenia. Spróbowałam jeszcze raz,jednak pysk nie zmieścił mi się między ogrodzeniem. Znowu usłyszałam głosy ludzi. Wtedy przypomniały mi się słowa z początku. Nie mogę doczekać się źrebiąt tej klaczy... O nie... To musi mi się śnić
<Hadvegar? Ratuj Forever przed nimi xD>

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!

Szablon
Margaryna
-
Maślana Grafika