Polecane posty ---> Zmiany w składzie SZAPULUTU

9.07.2018

Od Quinlan ,,Czułam ją w żyłach"

Od niemal tygodnia chowałam coraz to nowsze objawy choroby. Kaszel, dziwna wydzielina z nozdrzy i ogólne zmęczenie zamieszkały u mnie na stałe.
Bałam się, nie wiem czego - odrzucenia, samotności, litości ze strony innych?
„Jesteś zdrową klaczą, Quinny” - wmawiałam sobie, choć w głębi duszy znałam odpowiedź. „Nie. Już nie”.
Wiedziałam, że coś się zbliża. Podniosłe, choć niekoniecznie radosne wydarzenie. Czułam to.
I wreszcie, tamtego wieczoru zrozumiałam. Nareszcie dowiedziałam się, co na mnie czeka – albo na co czekam ja, nieważne. To właśnie to skłoniło mnie do napisania tego listu.
„Drogi czytający!
Ten list będzie krótki; wiem, że nie starczy mi czasu na długi.
Czy umiesz wyczuwać smierć? Ja nie potrafiłam, dopóki nie odkryłam własnej. Czujesz ją w żyłach, stopniowo zaciemnia twój mózg. To stało się ze mną.
Hadvegarze; kiedyś byłam zauroczona. Przeszło.
Bush Brave; ciekawa jestem, czemu wtedy dostałam gałęzią.
Yatgaar; nie znam cię, ale powiem ci jedno - nie zdradza się swoich.
Khonkhu; zdajesz sobie sprawę, ile osób cię nienawidzi?
Inni; nie znam.
Dedykacje skończone. Kropla potu spada na kartkę, rozmazując to sło*nieczytelne*. Coraz ciężej mi trzymać pióro.
Czułam ją w żyłach, umyśle, kościach, krwi, oczach, uszach i żołądku. Wyczuwałam jej zapach i smak; towarzyszy mi do końca. O czym mowa? Śmierć. Uważaj na nią, czytający.”
Nad ranem klacz zmarła, bez ustanku mając upiorne wrażenie, że ktoś ją obserwuje.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!

Szablon
Margaryna
-
Maślana Grafika