Kiedy tylko o uszy pierwszy raz obiło mi się słówko "Naadam" zaraz wypytałem o wszystko rodziców. Dowiedziawszy się, że są to niezwykłe igrzyska, które w tym roku po raz pierwszy ma organizować nasz klan, od razu zdecydowałem się do nich zapisać. Zaraz potem zacząłem rozmyślać, jakby tu porządnie się do nich przygotować. Nie wątpiłem w swoje umiejętności i nie wyobrażałem sobie, że miałbym przegrać. Mimo to należało trochę przed nimi potrenować. Stado znajdowało się obecnie u podnóża Gerel Uul, więc los sam mi najwyraźniej mówił, jak mam się do tego zabrać. Wyruszyłem w góry, chcąc zdobyć kilka szczytów. Wiedziałem, że zwiększy to przede wszystkim moją wytrzymałość i siłę, a jeśli się postaram, także szybkość. Bez zbędnych ceregieli zacząłem się więc oddalać od klanu.
-A ty dokąd się znowu wybierasz?-drogę zastąpił mi mój starszy brat, oczekujący obecnie na ceremonię, w czasie której miał się stać naszym oficjalnym władcą.
-Trenować na igrzyska-odparłem zgodnie z prawdą.
-Sam?-zdziwił się Shiregt.
-Z tego, co mi wiadomo, to nie przewidziano konkurencji dla drużyn-odparłem.
-Idziesz w góry?-Shiregt zignorował moje słowa i zadał kolejne pytanie.
-Jak widać.
-Wybierać się w nie samemu to niezwykle głupie i nieodpowiedzialne-zaczął mój brat. Teraz już wiedziałem, o co mu chodziło, więc zanim dodał cokolwiek, ruszyłem z kopyta, zostawiając go w tyle. Przebiegłem dość długi dystans, aby mieć pewność, że za mną nie pobiegł. Kiedy upewniłem się, że nie mam ogona, skierowałem się ponownie w stronę góry. Wiedziałem, że zimą nie mogę zapuszczać się za daleko, ale i tak liczyłem na to, że ta wyprawa przyniesie mi wiele korzyści. Postanowiłem nie obchodzić się z sobą delikatnie jak z książątkiem (którym, nawiasem mówiąc, byłem) i zacząć ostro trenować od samego początku. Drogę dzielącą mnie od podnóża góry pokonałem więc jak najszybszym galopem. Kiedy dotarłem na miejsce, nie zawracałem sobie głowy odpoczynkiem, tylko od razu odszukałem jakąś ścieżkę i ruszyłem przed siebie.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!