- Witajcie — ukłoniłam się przed nimi i zaczęłam się powoli rozglądać. Byłam u celu mojej wędrówki tutaj.
- Witaj — odpowiedział grzecznie ogier, a potem szturchnął Yatgaar.
- E.. .dzień dobry - uśmiechnęła się i oddała kuksańca Khonkhowi.
- Widzę, że tu figlarne towarzystwo. Ja nie mam zbyt wielu bagaży, właściwie nic, więc nie muszę rozpakowywać, a jestem trochę zmęczona po podróży — oddałam lekki uśmiech — Więc pójdę się gdzieś położyć... jeśli mogę.
- Możesz — odpowiedział krótko przywódca i zerwał się z miejsca, pokaże ci gdzie.
Ogier zaprowadził mnie do miękkiej warstwy śniegu i powiedział.
- Tu jest w miarę ciepło. Miło, że... dołączasz?
- Tak, dołączam. Nie przesłyszałeś się. Właściwie przyszłam tu, by wam pomagać.
- Rozumiem - odezwał się po chwili — Mamy tu trudną sytuację, ale na razie możesz się przespać. Jesteś zbyt zmęczona, aby maczać w tym palce.
- Nie sądzę, żebym zasnęła, jeśli będzie tu dziać się coś złego.
- Nie o to mi chodziło. Na razie mamy spokój.
- A, jak będzie wojna i będziecie musieli uciekać? To co, będziecie czekać, aż wstanę?
- Musimy — zacisnął wargi — A, ty musisz zregenerować siły, bo potem będziesz ciężarem.
Nic nie odpowiedziałam. Khonkh dał szczególny nacisk na słowo "musisz". Więc delikatnie osunęłam się na ziemię i zasnęłam. Słyszałam jeszcze stukot kopyt ogiera. I jak na zawołanie podniosłam gwałtownie głowę. Okropnie bałam się przeszłości. Ale, co będę przerażonym kotkiem? Zebrałam się w sobie. Choćby nie wiem, co by zrobili, pomogę temu stadu. To przecież dlatego wybrałam sobie taką rangę, a nie inną. Westchnęłam. Jakąś minutę później zmorzył mnie sen. Zdążyłam jeszcze ziewnąć. Tylko że cały czas miałam przed oczami całe stado... Gdy, się obudziłam była już noc.
Postanowiłam się przejść. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie stado innych koni. Natychmiast się schowałam i zaczęłam ich podsłuchiwać. Nagle przypomniały mi się słowa ogiera. A, jestem tu nowa i... mogę ich zmylić. Wspaniale, tylko od czego zacząć?
<Khonkh? Yatgaar?>
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!