- Myślę, że to dobry pomysł. Nie martw się, poradzisz sobie. W razie czego wiedz, że zawsze możesz liczyć na moją pomoc- powiedziałem.
- Dziękuję- odparła Marabell. Przez następnych kilka minut rozmawialiśmy o dość mało istotnych rzeczach. Wtem wiatr niespodziewanie zaczął wiać jeszcze mocniej, a z chmur, które nagle pociemniały, zaczął spadać gęsty śnieg.
- Musimy zawrócić, szykuje się zamieć!- zawołała klacz, starając się przekrzyczeć szykującą się do demonstracji swej prawdziwej siły przyrodę.
- Obawiam się, że możemy nie zdążyć!- odparłem.
- Masz lepszy pomysł?! Przecież nie uda nam się znaleźć kryjówki zimą, w prawie zupełnie ogołoconym lesie!- zawołała Marabell. Czym prędzej zaczęliśmy galopować w stronę klanu. Jednak zgodnie z moimi przypuszczeniami śnieg zgęstniał jeszcze bardziej, wiatr przybrał na sile tak, że ledwo można było iść, nie mówiąc o biegu. Nasze ślady, które zostawialiśmy w śniegu, niemal natychmiast zostawały zasypane.
- Nie znasz jakiegoś miejsca, gdzie moglibyśmy to przeczekać?!- upewniła się Marabell.
- Znam, ale trudno będzie je odnaleźć w takiej zamieci!- odparłem.
- Mimo wszystko musimy spróbować! Jeśli zostaniemy tutaj, zamarzniemy!- krzyknęła klacz. Pokiwałem głową, ale po chwili zdałem sobie sprawę, że Marabell w obecnej sytuacji pewnie tego nie widziała.
- Dobrze, trzymajmy się więc blisko siebie!- zawołałem. Ruszyliśmy w drogę, starając się znaleźć jakiekolwiek schronienie przed zamiecią. Szliśmy już naprawdę długo, kopyta nam odmarzały. Miałem wrażenie, że zaraz zmienię się w sopel lodu. Właściwie to już czułem się zimny jak lód. Widoczność była co prawda ograniczona, ale byłem pewien, że wyszliśmy już z lasu. Niestety, ani ja, ani tym bardziej Marabell nie mieliśmy pojęcie, gdzie jesteśmy. Uparcie szliśmy tylko cały czas przed siebie, szukając kryjówki. W końcu udało nam się znaleźć małą jaskinię. Nie zastanawiając się długo, postanowiliśmy przeczekać tam zamieć i odpocząć, a potem sprawdzić, gdzie dotarliśmy.
<Marabell?>
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!