Motto: "Pragnąc wojny, tocz ją w sobie, nie z innymi. Tylko wtedy coś wskórasz."
Imię: W papierach hodowlanych po dziś dzień widnieje Gates of Eden, jednak nikt nie zna jego pełnej formy - klacz przedstawia się teraz wszystkim jako Eden.
Tytuł: Brak
Wiek: 4 i pół roku
Płeć: Klacz
Przynależność: Klan Ognistej Grzywy, choć kiedyś obiło jej się o uszy, że jej ojciec za młodu został wygnany z Klanu Mroźnej Duszy.
Matka: Guitana II (fryz.) - klacz rozpłodowa w ludzkiej hodowli (żyje)
Ojciec: Recuerdos (fryz.) - dziko żyjący ogier, samotnik (zabity)
Osobowość: Eden jest pełna sprzeczności, jednak nade wszystko ceni sobie honor, odwagę i prawdomówność. Nie toleruje kłamstwa ani barwienia prawdy i sama jest ze wszystkimi szczera. Nie boi się mówić tego, co leży jej na sercu, jednak pozwala sobie na to tylko, kiedy zapyta się ją o zdanie. Zdarza jej się odczuwać lęk, jak każdemu, jednak nigdy tego po sobie nie okazuje. W razie konieczności jest gotowa zmierzyć się z drapieżnikiem, jaki innymi końmi. Uwielbia źrebięta i mawia się, że ma do nich podejście, często można spotkać ją czuwającą nad maluchami, których rodzice nie żyją. Kto wie, może w przyszłości zostanie opiekunką źrebiąt? Tylko przy nich pokazuje się z łagodnej, opiekuńczej strony odziedziczonej po matce - jej ranga nie pozwala jej na to w innych okolicznościach.
Partner/Partnerka: Jej serce jest wolne niczym ptak wzbijający się do lotu. Skrycie marzy, by ktoś obdarzył ją uczuciem równie głębokim i silnym jak to, którym matka darzyła jej ojca. Uczuciem, które mogłaby odwzajemnić, a przed którym się wzbrania, w pełni poświęcona służbie swojej Przywódczyni i stadu.
Potomkowie: Kiedy żyła u ludzi, z rozczuleniem spoglądała na długonogie źrebięta, sama jednak nigdy się ich nie doczekała, prawdopodobnie na własne szczęście - dwunogi łączyły klacze z ogierami wbrew ich woli. Poczęte w wyniku zbliżenia potomstwo prędzej czy później było odbierane zrozpaczonym matkom, a potem sprzedawane. Gdy przygląda się temu z perspektywy czasu, nie jest pewna, czy zniosłaby cały ten proces, rozłąkę i brak wieści o własnym dziecku. Teraz nie ma na to czasu, choć kto wie, może kiedyś?
Aparycja:
- Rasa: koń fryzyjski w typie sportowym
- Wygląd: Jak przystało na przedstawicielkę swojej rasy, Eden jest koniem dostojnym i mimo swoich rozmiarów nie sprawia wrażenia ciężkiej. Zdaje się płynąć w każdym z trzech chodów, w kłusie odznacza się naturalnie wysoką akcją nóg, natomiast krok w stępie i galopie zawsze jest szeroki, dzięki czemu lepiej wykorzystuje energię. Delikatnie wywinięte ku sobie, ruchliwe uszy i głębokie ślepia, w których rozciąga się błękit letnich niebios. Głowa o szlachetnych rysach zawsze niesie się wysoko i dumnie, osadzona na barokowej, muskularnej szyi, na której kołyszą się pofalowane zwoje splątanej grzywy sięgającej aż do kolan. Jest niepraktyczna, albowiem zbiera ze sobą mnóstwo gałęzi, kurzu i kwiatów (ktoś mógłby powiedzieć, że to piękna ozdoba), w dodatku ograniczając widzenie, ale odkąd klacz wybrała życie na wolności, musi sobie z tym jakoś radzić. Odwrotnie ma się sprawa z ogonem, który ciągnie już niemal po ziemi - przez jego imponującą długość niestraszne jej są owady. Wysokie, stosunkowo smukłe, lecz nogi zwieńczone bujnymi szczotami wytrwale niosą ją przez każdy teren, nadając jej postaci elegancji niezależnie od sytuacji, z jaką będzie musiała się zmierzyć, przez co przeciwnicy często negują jej umiejętności walki.
- Znaki charakterystyczne: błękitne ślepia, stare blizny po bacie, uprzęży i wędzidle (na grzbiecie, piersi, nogach i w kącikach pyska), podkowy
- Wzrost: 175 cm
- Waga: 602 kg
Umiejętności: Jako wojownik specjalizuje się w konfrontacji bezpośredniej. Ludzie w przyuczeniu do powożenia nauczyli ją obustronnej równowagi i równości kroku, dzięki czemu żaden gwałtowny zwrot, unik, czy konfrontacja na zadnich nogach nie są jej straszne. Poza tym wyrobiła odpowiednią masę mięśniową, a co za tym idzie, także wytrzymałość i siłę. Nie jest szybka, ale biegi na długie dystanse są jej domeną. Jest zdolna puścić się w naprawdę długą, męczącą pogoń, by dopaść przeciwnika, kiedy tylko ten opadnie z sił. Bardzo czuły słuch, słaby węch. Stosunkowo lekka jak na jej rasę budowa pozwala jej oddawać swobodne skoki przez przeszkody nie wyższe niż metr, choć nie jest fanką szybowania w powietrzu. Trzeba jednak przyznać, że skoczność jest bardzo pomocna podczas ewentualnego pościgu.
Historia: Kiedy się urodziła, wszyscy bez wyjątku dziwili się jej pięknym oczom, stąd też wzięło się jej imię, które znaczy Bramy Edenu. Właśnie z tym kojarzono jej spojrzenie już od chwili narodzin. Ze względu na swoją urodę nie była lubiana zarówno wśród dorosłych, jak i źrebiąt - jedyne oparcie znajdowała w matce, która tłumaczyła jej, że inność nie jest niczym złym. Chcąc podnieść małą Eden na duchu opowiadała jej o ojcu, który samotnie przemierzał dzikie ostępy, a nawet zmierzył się z ludźmi, usiłując ofiarować wolność swojej ukochanej, a także swojemu nienarodzonemu dziecku. Został jednak przez nich schwytany, a kiedy okazało się, że nie da się im złamać, dwunogi uwiązały go przy palach i zastrzeliły.
Wtedy klaczka zrozumiała, że nie musi wstydzić się bycia "córką dzikusa", a także wybrakowanego pochodzenia. Ojciec w oczach ludzi był w końcu nieznany, zatem nie mogli wypełnić odpowiednich rubryk, w związku z czym nie mogli jej też dobrze sprzedać. Została więc z matką, ciesząc się jej towarzystwem.
Opowieści o ojcu obudziły w niej butność i dumę. Chciała być jak Recuerdos, silna i niezależna od nikogo, cieszyć się wolnością. Od początku sprawiała ludziom wiele problemów, począwszy od nauki podstawowych rzeczy, takich jak podawanie nóg, po wizyty kowala czy weterynarza. Kopała i gryzła, jednak opiekunowie za każdym razem znajdowali sposób, żeby sobie z nią poradzić. Została więc podkuta, a w wieku dwóch lat rozpoczęła przyuczanie do powożenia. I to nie szło ludziom łatwo, więc zaskarbiła sobie wiele blizn, wędzidło natomiast rozerwało jej pysk. Ból palił całe jej ciało i kiedy już myślała o tym, żeby się poddać, wspomniała znów ojca i zebrała w sobie całą siłę ducha. Poniosła razem z zaprzęgiem, wbiegając w drzewo. Wywróciła w ten sposób dwukółkę z woźnicą i zerwała uprząż, biegnąc co sił w nogach i nie oglądając się za siebie. Była wolna.
Wolność nie wyglądała jednak tak, jak ją sobie wyobraziła. Eden nie miała pojęcia dokąd pójść, a uprząż niezdejmowana przez długi czas zostawiała po sobie paskudne obtarcia, które potem zmieniły się w rany. Zmęczona i głodna zakręciła się więc w pobliża jednego z miast. Szczęśliwie trafiła na dwunoga, który zdjął z niej to ustrojstwo, ale klacz ponownie uciekła, gdy tylko zorientowała się, że ten ponownie chce zamknąć ją w stajni.
Po roku samotnego tułania się trafiła na Calipso, która przyjęła ją do stada, Eden w zamian obiecała jej wierną służbę.
Inne:
- Z reguły budzi się pierwsza i zasypia ostatnia.
- Zdarza jej się również samotnie patrolować granice po nocach, jeśli tylko uzyska na to zgodę Calipso.
- Najbardziej aktywna jest po zmroku, wtedy odczuwa największą potrzebę ruchu, uwielbia także często zażywać kąpieli w zbiornikach wodnych (unika jednak nurtu rzeki, jako że nie pływa najlepiej).
- Przyzwyczajona do pielęgnacji ludzką ręką nie znosi być brudna i kiedy zbierze za dużo kurzu, wszystko ją swędzi.
- W dniu ucieczki poprzysięgła sobie uwolnić matkę z rąk ludzi.
Kontakt: i.am.baelfire@gmail.com, 10608456 - GG, howrse: stripped soul
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!