Czatowałem całą noc pod choinką, ale w pewnym momencie usłyszałem jakieś odgłosy i sporo oddaliłem się od świątecznego drzewka. Okazało się, że w okolicy nie ma nikogo oprócz koni i robaków, więc wróciłem do ozdobionej rośliny. Stety, a może niestety, pod choinką leżał już szereg ułożonych, kolorowych prezentów. Z trudem powstrzymałem się przed otworzeniem barwnych pakunków i wzmagając się z pokusą, usunąłem.
***
-Brave, prezenty - obudziła mnie delikatnym kopnięciem Tenebris.
-Wielka mi niespodzianka - przewróciłem oczami.
-Zobacz co dostała... - zaczęła moja podopieczna, ale jej przerwałem.
-To ty już otworzyłaś prezenty? Ja czekałem do rana - bez skrupułów wtargnąłem w środek jej zdania.
-Noo- przeciągnęła ostatnią literę klacz.
-Mogłem się tego spodziewać... - westchnąłem ciężko.
-Tylko nie płacz. Przyniósłam ci twoje prezenty - rzekła pewnie Tenebris.
-Dziękuję ci łaskawcze. Czy ty uważasz, że jestem niepełnosprawny i nie potrafię sam ich wziąć?-spytałem z przekąsem.
-A żebyś wiedział - odparła lekceważącym tonem.
-A żebyś ty się zaraz nie dowiedziała na ile mogę cię zlać - zdenerwowałem się. - Ale dobra, mów co dostałaś.
-Taki o, - wyciągnęła jakąś broń - mieczyk.
-To jest sztylet moja droga - poprawiłem ją.
-No niech ci będzie. Ale wracając do rzeczy nie musisz mi już dawać żadnej broni. - postarałem się uśmiechnąć - No i jeszcze dużą piłkę. Nie do końca wiem do czego służy, ale to sprawdzę.
-Do zabawy, bo do czego innego - odpowiedziałem na nie zadane jeszcze pytanie.
-Nigdy się nie bawiłam - wzruszyła ramionami nastolatka.
-Co proszę?-spytałem zdziwiony.
-Doskosnale słyszałeś. A ty co dostałeś? - szybko zmieniła temat klacz.
-Tarczę, płyn do przedłużania żywotności ekwipunku i przepustkę do świty - przeczytałem karteczki dołączone do przedmiotów. - Mogłabyś nasmarować mi tym sztylet? -rzuciłem jej buteleczkę. - Ja idę do Khonkha po to stanowisko.
Nie czekając na zgodę nastolatki udałem się do przywódcy z papierem.
-A więc dobrze, skoro ten kto roznosi prezenty uważa, że jesteś godzien awansu, dam ci stanowisko Dowódcy Morderców. Zobaczymy jak się sprawisz.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!