— Mam pytanie...jak chcesz pracować? - spytałem o ostatnią, ważniejszą rzecz.
— To znaczy?
— Każdy w klanie ma swoje zadania do wypełnienia, aby nasza społeczność działała sprawnie. Możesz leczyć inne konie, uczyć je lub działać w terenie. Innymi słowy zostać medykiem, nauczycielem albo zwiadowcą. - wyjaśniłem, obserwując krążącego w oddali drapieżnego ptaka. Zauważył chyba właśnie zdobycz, bo zniżył lot i kierował się wyraźnie do jednego punktu. Tak jak podejrzewałem, nieoczekiwanie zapikował i chwycił coś z ziemi, odlatując prędko. Chocolate również zapatrzyła się na ten spektakl. - Hm?
— A, tak...więc mam do wyboru trzy rangi? Medyk, nauczyciel albo zwiadowca? - pokiwałem głową na potwierdzenie.
— Chciałabym zostać medykiem.
— Świetnie. - uśmiechnąłem się lekko. - Zostawiam cię teraz z Zee.
<Chocolate?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!