Gdy usłyszałam głos mojego towarzysza, podeszłam i stanęłam koło niego. Oboje wpatrywaliśmy się w wschodzące słońce. Cały czas było słychać i widać ptaki wyróżniające się na różowo-czerwonym tle. To był naprawdę cenny widok. Spojrzałam na ogiera. Sierść na jego zadzie i innych częściach ciała była dosyć mocno sklejona i brudna od deszczu, jednak sucha.
- Wracajmy do klanu. - odezwał się Halt zawracając. Drogą powrotną szliśmy mniej bagienną częścią lasu. Chodziliśmy wolnym stępem nic nie mówiąc. Co kilka kroków było słychać plusk wody pochodzący od kałuż będącymi pozostałościami po deszczu. W pewnym momencie poczułam ucisk na tylnej nodze i dziwny dźwięk kojarzący się mi tylko z jednym, czyli dwunożnymi. Chciałam się jakoś uwolnić z tej pułapki, prawdopodobnie zastawionej przez myśliwych polujących na sarny, jednak lina była mocna.
- Nie ruszaj nogą!- krzyknął szeptem Halt. Przestałam. Ogier wziął jakiś patyk do pyska i próbował przeciąć linę. Gdy poczułam, że moja noga jest wolna, od razu rzuciłam się do ucieczki, żeby żaden wilk czy co innego mnie nie złapało. Mój towarzysz zrobił to samo. Gdy spowolniliśmy do kłusa podziękowałam ogierowi za pomoc. Gdy byliśmy już na miejscu, pożegnaliśmy się i odeszliśmy w swoje strony. Idąc przed siebie zauważyłam Trouble idącą w moją stronę.
- Witaj, głowa dziś rano mnie jeszcze nie bolała, ale później znowu zaczęła. - zaczęła moja pacjentka z niezadowoloną miną. Poprosiłam ją żeby poszła pod drzewo rosnące kilka kroków od nas. Trouble przytaknęła, a ja wybrałam się po potrzebne rzeczy. Znalazłam jedynie zioła przeciwbólowe. Nigdzie nie mogłam znaleźć reszty. Wróciłam pod drzewo przy którym stała Trouble. Podałam klaczy zioła.
- Zjedz je. Do wieczora ból głowy powinien przestać ci dokuczać. Możesz już iść. - klacz pożegnała się i odeszła. Ja natomiast wyruszyłam na poszukiwania ziół. Idąc, nagle poczułam uderzenie. Odwracając głowę do tyłu, ujrzałam Halta który, najwyraźniej gdzieś biegł i nie zdążył się zatrzymać.
<Halt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!