Strony

13.04.2019

Od Rose "Mój skarb"

Przechodząc koło jakiegoś drzewa usłyszałam ciche, lecz wyraźne rżenie. Nastawiłam uszu i zajrzałam za pień drzewa, właśnie stamtąd dobiegały te odgłosy. Moim oczom ukazał się źrebak usiłujący wstać. Obserwowałam go i jego nieudane próby utrzymania się na nogach. Źrebaczek był maści gniadej i miał uroczą chrapkę na pyszczku. W pewnej chwili ogierek zauważył moją obecność, gdyż obrócił swoją główkę w moją stronę.
- Dzień dobry. - przywitał uśmiechając się promiennie.
- Witaj, jestem Rose. A ty jak masz na imię, no i gdzie twoja mama? - już na samym początku obsypałam źrebaka pytaniami.
- Mam na imię Takhal, i nie wiem gdzie jest moja mama. Gdzieś powinna tu być. - po odpowiedzi Takhala, podniosłam łeb i zaczełam się rozglądać. Wokoło nie było widać żadnej klaczy oprócz mnie. Wtedy na myśl przyszła jedna z najgorszych rzeczy jakie można zrobić dla źrebaka, a dokładnie go porzucić. Chciałam mu jakoś pomóc, ale nie wiedziałam jak. W stadzie nie było, a przynajmniej nie znałam klaczy które mogłyby mu pomóc. Nie byłam pewna czy moja decyzja będzie jedną z lepszych czy gorszych rzeczy które zrobiłam w moim życiu, ale wierzyłam że, to będzie dobra decyzja.
- Słuchaj, już chyba nigdy nie spotkasz swojej matki. Ale, jeśli chcesz mogę ci ją zastąpić. - po wypowiedzeniu pierwszego zdania Takhal znieruchomiał i najwyraźniej zaczął się zastanawiać nad tym zdaniem. Po chwili namysłu ogierek spojrzał mi w oczy.
- Tak, zostań moją przybraną mamą. - uśmiechnął się i mocno przytulił. Czułam jak moje serce się radowało. Wreszcie miałam kogoś, kogo mogłam kochać. Do wielkiego szczęścia brakowało mi tylko partnera, mimo to i tak byłam w siódmym niebie. Polizałam jeszcze Takhala po główce i zaprowadziłam go do stada.

2 komentarze:

  1. Moja pierwsza myśl:
    Mój skarrrbie...ROSE TO GOLUM POD PRZYKRYWKĄ?!
    ~(Ł)Owca

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!