Strony

21.04.2019

Od Rose do Shireghta „Pan do szanowania”


- No dobrze, za pomocą twoich wskazówek dam sobie radę — uśmiechnęłam się w stronę ogiera. Nie byłam pewna czy dam sobie radę. Shireght zaczął dyktować mi co mam robić. Przygotowałam wszystko, co było potrzebne. Gdy nadeszła chwila wyciągania drzazgi zaczęłam się stresować.
- Dasz radę. - z uśmiechem spojrzał na mnie Shi, gdy zobaczył, że zaczynam się irytować. Lekko chwyciłam zębami drzazgę i zaczęłam wyciągać. Ogier stęknął z bólu. Z rany znowu ciekła krew. Wszystko na szczęście poszło gładko. Obandażowałam ranę. Z trudem pomogłam wstać ogierowi. Każdy krok sprawiał mu ból, ale szybko się przyzwyczajał. Powoli wróciliśmy do stada.
* kilka dni później *
Takhal tarzał się w piasku, a ja w tym czasie skubałam trawę. Na moim pysku czułam kropelki rosy. Było to całkiem przyjemne uczucie.
- Mamo, mogę pobawić się z Naero? - podbiegł do mnie Taki z pytaniem. Spojrzałam w stronę Specter, która właśnie karmiła jednego ze swoich źrebiąt.
- Pewnie, ale uważajcie na siebie. - odpowiedziałam, po czym Takhal kłusikiem podszedł do Naero. Obserwowałam, jak źrebaki razem obsypywały się piaskiem. Spojrzałam w lewo i moim oczom ukazał się Shireght kończący rozmowę z innym koniem. Zawołałam Takhala, na co on w kilka sekund już był przy mnie.
- Pamiętasz tego pana, o którym ci mówiłam i trzeba go szanować? - spytałam ogierka, na co on potrząsnął łebkiem w górę i dół.
- To teraz ci go pokażę, chodź— zaprowadziłam mojego szkraba do Shi.
- Witaj, zapewne znasz jego imię, ale chyba jeszcze go nie widziałeś, więc przedstawiam ci Takhala — uśmiechnęłam się do mojego znajomego i ogonem lekko popchnęłam Takhala, żeby wysunąć go bardziej do przodu.
- Dzień dobry, mam na imię Takhal — grzecznie przedstawił się Taki.
- Cześć mały, ja jestem Shireght.  — Shi schylił lekko łeb do Takhala. Taki najwidoczniej był zadowolony z tego, że nareszcie mógł spotkać Shireghta, o którym bardzo dużo mu mówiłam, świadczyła o tym jego radość w oczach.
<Shireght?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!