Strony

23.04.2019

Od Eriny do Arrowa „Ludzka rzecz”


-Jasne, a czemu by nie? - odpowiedziałam mu po chwili milczenia.
- Nie wiem. Na przykład nie chciałabyś się już kolegować ze mną.
- To my się kolegujemy?
- A co, nie? - zapytał mnie z wyraźnym lękiem w głosie.
- Myślałam, że się przyjaźnimy.
Wtedy Arrow zaczął się śmiać podobnie jak ja tylko, że w trochę późniejszym czasie.
- Jejku, ale upał- westchnęłam.
- Widzisz to?- zapytał mnie ogierek po chwili.
- Ale co?
- To — wskazał miejsce kopytem.
Nagle zauważyłam, że tam, gdzie pokazał mi mój przyjaciel (a nawet czułam do niego coś więcej niż tylko przyjaźń) leżało małe złote kółeczko z jakimś kryształkiem połyskującym w blasku promieni teraz wyjątkowo gorącego słońca.
- Co to może być?
- Nie wiem. Chodźmy się temu bliżej przyjrzeć — zaproponował mi.
- To ma zapach taki sam, jak ten który poczuliśmy, kiedy byliśmy razem na tamtej łące. Czyli to musi być ludzka rzecz.
- Chodźmy stąd, bo jeśli tu jest ludzka rzecz, to niedaleko mogą być te dwunożne istoty- powiedział do mnie Arrow.
- Możliwe. A jednak to nie jest takie bezpieczne miejsce albo my mamy takie szczęście.<Arrow? Znowu coś z weną nie tak :/ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!