Spacerowaliśmy wraz z U'schią po okolicy, mając cały czas na oku nasze wypasające się stado. Przez kilka ostatnich zdarzeń wolę być pewien gdzie się znajduję, zwłaszcza, że nie mogę poszczycić się wyjątkowym obeznaniem w terenie.
Myśląc nad tym dłużej, wpadłem na jeden ciekawy pomysł. Przecież mogę obserwować okoliczne rośliny, a po nich to na pewno znajdę drogę... tylko skupić będę się musiał na ich kolejności i innych zielonych rosnących w pobliżu, żeby czasem nie pójść za nimi w nieznane. Ehh, czy to nie jest zbyt skomplikowane? Możliwe.
Krajobraz nie był najpiękniejszym jaki w swym życiu widziałem, ale na pewno znalazłby się w pierwszej dziesiątce mych wspomnień... tym bardziej, że to złoto znajduje się przy mnie. Tak jest mi miło i cieszę się z jej towarzystwa, nawet ta cisza jest wyjątkowa. Tajemnicza. Czasami lepiej żyć z kimś w tajemnicy, niż mieć wszystko podawane otwarcie, bo nic nie jest tak piękne, jak myśli o tym, o czym myśli ona. Ciekawość jednak czasem dobija, ale to nie problem spytać... aczkolwiek można zostać zbyt romantycznie zrozumianym. Czy mi wypada być tak romantycznym w tej sytuacji?
– Bardzo miło mi się z tobą spaceruje, moja droga. – nie, jednak nie wypada mi tego, więc skomplementuje ten czas, by rozmowę jakąś wyplątać.
<U'schia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!