Strony

3.02.2018

Od Marabell ,,Jak to Mara brała udział w wojnie. Arystokratka"

Wojna. Pierwszy raz brałam udział w czymś takim. Było to dla mnie bardzo nierealistyczne, takie niemożliwe. W poprzednim stadzie uczono nas o wojnach, które trawiły tereny stada przed wiekami. Jednak tutaj naprawdę rozgrywały się takie wydarzenia, a ja miałam cel - chronić siebie, oraz stado. Jednak, jak właściwie miałam to zrobić? Stałam w tłumie lekko zdziwiona tym, że władca nie powiedziała ani słowa o mnie. Chciałam podejść do niego, zanim skierował się na owe spotkanie, które, jak się domyślałam, miało na celu opracowanie strategii, jednak zostałam zatrzymana przez hałaśliwy tłumek, otaczający mnie ze wszystkich stron. Zaczekałam więc do czasu, kiedy inni zaczęli się rozchodzić. Zastanawiałam się, gdzie mógł znajdować się Khonkh, kiedy przypomniałam sobie o miejscu, gdzie miało się odbyć spotkanie. Ruszyłam zatem w kierunku zamarzniętego strumyka. Nie śpieszyłam się zbytnio, właściwie szłam stępem, aby nie przeszkodzić w naradzie. W tamtym momencie coś mnie tknęło. 'Dlaczego Khonkh nie wziął mnie? Przecież jestem arystokratką, na Boga, chyba do czegoś mam się przydać? Nie jestem tępa, umiem ułożyć plan. Z resztą, czy arystokracja nie MUSI być na takim spotkaniu? To po co w ogóle jest coś takiego?' - gotowałam się w środku, kiedy dotarło do mnie, że tak właściwie jestem arystokratką, ale nic z tego nie mam. Z nerwów nie zauważyłam, że przyśpieszyłam kroku i właśnie znajdowałam się... gdzieś. Najwidoczniej zboczyłam z trasy. Rozejrzałam się. Wokół rosły drzewa, które zasłaniały wszelkie punkty, od których mogłabym trafić do stada. Aby nie oddalać się bardziej od stada (uważałam, że cały czas szłam prosto) obróciłam się o sto osiemdziesiąt stopni i poszłam dalej. W pewnym momencie gęstwina rozrzedziła się, a ja stanęłam na wprost strumienia. Ponownie się rozejrzałam. Doskonale wiedziałam, gdzie jestem. Mogłam wrócić do stada. Przypomniałam sobie jednak o Khonkhu, który zapomniał o mnie, któremu również chciałam zarzucić brak jakichkolwiek przywilejów czy czegokolwiek innego w związku z byciem arystokratką. CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!