Strony

19.12.2017

Od Valentii do Khonkha ,,Burza"

Huk był ogromny, obróciłam się w pośpiechu, zastrzygłam uszami.
- Mmm.. czy to nie… -w tej chwili piorun powalił następne drzewo, podskoczyłam ze strachu i powiedziałam do Khonkha:
- Burza!! A my jesteśmy w lesie! –spojrzałam na dosyć dalekie wyjście z lasu, chyba damy radę.. w chwili gdy następny konar dosłownie musnął mnie o nogę, zaczęliśmy biec jak najszybciej, wyjście zbliżało się coraz bardziej, następne drzewo.. i następne. Wreszcie jedno zatamowało drogę ucieczki i zapłonęło ogniem, wszystko praktycznie było w ogniu.
- Masz pomysł jak stąd wyjść? –spytałam Khonkha, i odskoczyłam od ognia tańczącego nad moją głową.
- Możemy okrążyć drzewo.. albo.. –Khonkh wyraźnie się zastanawiał,
- Przeskoczyć? –spytałam z NIE nadzieją w głosie.
- No nie wiem.. –Khonkh obejrzał się- Spróbujmy na około.. –pobiegliśmy więc w stronę wolnego od ognia miejsca, już je przebiegliśmy, była nadzieja.. jednak tuż po chwili znaleźliśmy się w śmiertelnej pułapce, ogień okrążył nas z każdej możliwej strony.
- Czyli skaczemy..? –na mojej twarzy widać było zaniepokojenie-
- Chyba nie mamy wyboru –oczy Khonkha przybrały poważny wyraz-
- Na raz, dwa, trzy?
- Niech będzie – Khonk zaczął odliczać-
- 3, 2, … 1!!! –rzuciliśmy się do skoku udało nam się w ostatniej chwili, wylądowaliśmy na mokrym od śniegu mchu. Wstałam otrzepując się z ziemi-
- To dopiero było.. może wyjdziemy..? –zaśmiałam się nerwowo-
- Tak, to dobry pomysł –ogier uśmiechnął się delikatnie.
Kiedy już wyszliśmy powiedziałam:
- A tak wracając do tematu.. miałam coś opowiedzieć?
- Tak, coś o sobie..
- Dobra..  szczerze.. nie pamiętam jak się tu dostałam.. jedyne to.. że uciekłam od stada.. i zgubiłam się.. nie zamierzam na pewno wracać do stada.. ale też nie chcę zostać sama.. –mruknęłam wolno- Najbardziej chciałabym zostać w Klanie. Przybyłam tu na statku.. na początku mieszkałam na wyspach. Jestem bardzo cicha, więc też łatwo umiem szpiegować.. Nie wiem czy to wystarczy..
-ogier zastanowił się-
- Hm..
- A więc?
<Khonkh?> (Tak wiem, to nie lato z tą burzą ale lepszego pomysłu nie było xD Właściwie nie wiem jak ogień może zapłonąć na mokrym xD Myślę że dobrze wyszło xD)>

*Przypinka: Certyfikat Wybaczenia od Yatgaar za ten błądXDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!