Milczałem idąc powoli obok Shere'a i wzbijając kopytami kurz. Zniżyłem łeb zastanawiając się co odpowiedzieć.
- Dziękuje - powiedziałem po chwili bo tylko to mi przychodziło na myśl.
- Proszę - uśmiechnął się tylko chyba też nie wiedzieć co odpowiedzieć. Byłem wdzięczny ogierowi. Zawsze mi pomagał (a ja starałem się pomagać jemu), mogłem mu wszystko zdradzić. Był po prostu moim najlepszym przyjacielem. Byłem ciekawy czy on też tak sądził...Nawet chciałem się go o to spytać gdy nagle usłyszeliśmy jakiś krzyk...
- Shere! Mamy trop! Chodźcie tu! - natychmiast ożywiliśmy się i ruszyliśmy galopem w kierunku krzyków ciekawi co to niby za trop...
<Shere? Wybacz, że takie marne :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!