Strony

7.07.2019

Od Mint Trening #6 „Brak kompetencji”

Marzyłam o swojej wierzbie- odkąd pamiętam. Może to głupio brzmi, ale zwykłam wiązać ją z uczuciem miłości, a samą ją jako symbol udanego związku. Każdy jakkolwiek by się nie wypierał, pragnie tego uczucia i nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby to właśnie porównanie nie zainspirowało mnie do treningu kamuflażu. Tak naprawdę w swej skórze wiem tak mało o sobie i swoich pomysłach. Tak mało... Pozostało mi się jedynie przyglądać swoim działaniom z silnym postanowieniem poprawy. Właściwie to... Jeszcze tylko dwa dni latania jak niedorozwinięta. Brzmi jak świetny plan na zabicie się na pierwszym lepszym drzewie, ale przecież zawsze można to nazwać treningiem... wytrzymałości na ból? Zawsze można też zahaczyć o jego koronę i stwierdzić, że przy okazji podnieśliśmy poziom swego kamuflażu. Same plusy, czyż nie? Nie? Też tak uważam.
Lendo przyleciał z całym zapasem swojego dobrego humoru w odpowiednim momencie- akurat, gdy miałam szukać uroczej duszy do treningu, która określiłaby, jak bardzo moja dupa wystaje zza drzew.
-Miałbyś ochotę oszacować zdolność mojego ukrywania się na wypadek, gdyby Tango miał jednak większe plany?- zapytałam żartobliwie ptaka, który o dziwo jedynie pokiwał głową pozostawiając mi pole do popisu. Zapewne nie znał się na tym tak samo jak ja i już nie chciał bardziej mnie dołować. Czy już kiedyś wspominałam, że nie ma nic piękniejszego jak dwie sieroty się spotykają? Chwilę później zaszyłam się w lesie, pragnąc wiedzieć, iż jestem niewidzialna nawet dla bacznego obserwatora, chociaż wiedziałam też, że wmawiając sobie to, będę się oszukiwać po całości.
-Jeśli już się schowałaś, chciałem ci tylko powiedzieć, że wrogowie na pewno Cię nie zauważą... jeśli są ślepi- rzekł mój błotniak z powagą- Zagrajmy w grę- dodał tajemniczo- Podczas mojego odliczania staraj się dobrze ukryć, pomiędzy nimi możesz swobodnie przechadzać się między drzewami. Twój cel jest taki, by dotrzeć do mnie i nie zostać zauważonym, tyczy się to oczywiście momentów, kiedy zacznę liczyć.
-Wiesz jak mnie udupić- pomyślałam, ale pokiwałam łbem bez słowa sprzeciwu, ponieważ lepszy pomysł nie przychodził mi do głowy. Czas się wykazać swoim brakiem kompetencji.
Ps z 06.07 PROSZĘ O WYBACZENIE ZA JAKOŚĆ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!