Strony

10.06.2019

Od Naris do Cardinaniego „Głupia niczym źrebię”


Świat otwierał przede mną, już swoje drzwi. Czułam się cudownie, stawiając pierwsze kroki na tej ziemi. Mama patrzyła na mnie z dumą i wzruszeniem. Razem z Niverem poszliśmy się napić od niej mleka, żeby się posilić. Następnie Erina pozwoliła nam pospacerować po najbliższej okolicy. Skorzystałam z tego przywileju. W końcu po kilku krokach na północ spostrzegłam kasztanowego ogiera. Nic mnie to nie obchodziło. Przeszłam obok niego bez ani jednego słowa.
- Po co się wysilać na jakąś denną wymianą słów, która i tak mi się do niczego w życiu nie przyda - pomyślałam.
- A co tak bez „Dzień dobry” ? - Zapytał. Tylko po co? - Na to nie uzyskałam odpowiedzi.
- Bez
— Wylewna z Ciebie towarzyszka — powiedział, irytując mnie jeszcze bardziej swoją postacią. W sumie robił to cały czas dłużący się w tej chwili. Nic mu nie odpowiedziałam, tylko pogalopowałam w stronę najbliższego jeziora.
Robił to cały czas dłużący się w tej chwili. Nic mu nie odpowiedziałam, tylko pogalopowałam w stronę najbliższego jeziora. Niestety nie zdążyłam wyhamować i do niego wpadłam, jak jakieś głupie źrebię.
- No lepiej być po prostu nie może. Pierwsze jakiś świr mnie zaczepia, a teraz to — Powoli zaczynałam nienawidzić tego świat.
Oczywiście ten głupek do mnie podbiegł i próbował mi pomóc.
- Zostaw mnie! Myślisz, że sama nie dam rady !??? Otóż dam. Ty... debilu! - wyraziłam swoje dość ostre uczucia w jego kierunku.
Ogier uśmiechnął się tajemniczo.
<<Cardinanio? Naris to druga Risa kek>>

2 komentarze:

  1. Wszyscy biorą przykład z Risy, a z Miri i Miv to nikt nie chce. Współczuję Karny, współczuję ci szczerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie złote klacze przecie...A Risa to tylko prawa ręka, ekhem, kopyto XD

      Usuń

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!