Strony

18.11.2018

Od Mint do Vayoli "Dwie miłości"

-Rozumiem- uśmiechnęłam się, sama nie wiedząc, czy ja też bym tak bardzo chciała, żeby ktoś jeszcze dowiedział się o mnie i o Shiregcie, który zresztą ostatnio robił się dość niedostępny. Już nie chciałam myśleć o tej sytuacji między nami, bo potrafiłam robić to tylko tak, że sprowadzało się to do stanów pod depresyjnych. Niby władca i ma więcej obowiązków, nawet ten przyszły, ale Yatgaar i Khonkh... Cholera miałam o tym nie myśleć- A że pozwolę sobie zapytać, idzie wam chociaż dobrze?- liczyłam, że trzymanie za kogoś kciuków mnie odrobinę uspokoi.
-Można tak powiedzieć- odrzekła niepewnie.
-Możliwe, że u was „różowe relacje” to po prostu kwestia czasu. Jak zresztą u większości jak nie u wszystkich-mruknęłam.
-Muszę już iść, jeżeli chcę przygotować się na to spotkanie-posłała mi przepraszający uśmiech.
-Nie ma sprawy- szepnęłam, ledwo powstrzymując się od powiedzenia „Ja też tak miałam” czy czegoś w tym stylu. Sama pragnęłam zachować mój związek w tajemnicy, a średnio panuję nad paplającym językiem, który naprowadziłby ją na trop. Ułożyłam się na trawie. Sama... Przy wietrze nucącym smutne melodie... Zaczęłam myśleć. A gdyby tak odmienić swój samotny los, a chwilę później przygotować się na swój własny romantyczny wieczór? Szybko tę myśl wybiła mi jednak z głowy następna, przecież Shiregt miał dzisiaj wyjątkowo ostre treningi walki, a potem w czasie odpoczynku od wysiłku fizycznego lekcje wypowiadania się, końcówkę jego dnia zajmowały wykłady na temat zarządzania. Mint, ogarnij się. Jeszcze tylko parę dni, wszystko będzie lepiej.Będzie władcą, dostanie od życia więcej czasu dla siebie. Nie wiedziałam jednak, że gdy wkroczymy w dorosłość, będzie już tylko gorzej...
<Vayola? BARDDZZZO PRZEPRASZAM, ZE TAK PÓŻNO. Proszę o wybaczenie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!