Strony

9.08.2018

Od Rose do Shiregt'a ,,Ptasie poszukiwania"

- Chciałeś zapolować na tego ptaka? - z zdziwieniem, ale też z zaciekawieniem popatrzyłam na Shiregta.
- Tak jakby. - ogier nie miał zbyt zadowolonej miny.
- Przepraszam, że go wystraszyłam. - przeprosiłam podchodząc bliżej ogiera.
- Nic się nie stało, i tak by odleciał. - Shiregt uśmiechnął się wyruszając w dalszą drogę.
- Mogę iść z tobą? - zapytałam się.
- Tak, tylko bądź cicho i chodź cicho, a jak zobaczysz wyglądającego jak tamtem powiedz mi i się nie ruszaj. - odpowiedział, a ja powoli i cicho szłam razem z nim. Gdy tak szliśmy rozglądałam się dookoła szukając tego ptaka. Shiregt robił to samo. Nagle usłyszałam znajomy zapach, który oznaczał niebezpieczeństwo.
- Shiregt, wilki! - krzyknęłam że strachu i zaczęłam biec przed siebie. Spojrzałam za siebie i zobaczyłam Shiregta i wilki w oddali, które szybko się do nas zbliżały. Gdy odwróciłam głowę do przodu zobaczyłam małą rzekę. Wskoczyłam w nią, żeby wilki straciły nasz trop. Shiregt również wskoczył do zimnej wody. Na szczęście prąd wodny nie był mocny i szybko wydostaliśmy się z wody i zaczęliśmy znów galopować. Po kilku minutach ucieczki wilków już za nami nie było. Był już wieczór i musieliśmy wracać do stada.
- Wilki zawsze muszą się pojawiać w najmniej odpowiednim momencie! - z gniewem krzyknął Shiregt i spowrotem spuścił głowę na dół.
- Jutro ci się uda. - pocieszyłam ogiera i razem wróciliśmy do stada.
W stadzie zjadłam kolację i położyłam się do spania. Gdy już miałam zamknąć oczy zauważyłam Shiregta stojącego na pagórku. Podeszłam do niego i spojrzałam na ogiera, który patrzył na gwiazdy.
<Shiregt?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!