Moje zdziwienie było...ogromne. To nie było normalne, aby dwa konie miały ten sam, uzupełniający się sen. Nie powiedziałam jednak nic więcej, tylko posłałam klaczce spojrzenie. Zaciekawione, uważne, czujne spojrzenie. Nie byłam przesądna, ale jednocześnie nie mogłam przejść obojętnie obok faktu, że obie miałyśmy ten sam sen.
-Nie uważasz, że to dziwne?-spytała w końcu Mint, przerywając ciszę, która do tej pory otaczała nas i zdawała się nie mieć kresu.
-I to bardzo-odparłam, gdyż nie znalazłam lepszych słów.
-Ciekawe, co to znaczy...-powiedziała klaczka.
-Ciekawe, co to znaczy...właśnie-powtórzyłam po niej szeptem. Musiałam jeszcze raz usłyszeć te słowa, aby lepiej one do mnie dotarły.-Mint, czy masz coś teraz do zrobienia?-zapytałam po chwili. Klaczka spojrzała na mnie z nieskrywanym zdziwieniem.
-Eee...chyba nie...-odparła po chwili zastanowienia moja rozmówczyni.
-Czy w takim razie zgodzisz się na krótki spacer ze mną?-zapytałam.
-Jasne, czemu nie. I tak musimy się zastanowić, o co chodziło w tym śnie-odparła klaczka. Jej głos brzmiał na pozór normalnie, jednak ja wyczułam w nim nutkę napięcia. Zastanowiło mnie, czy Mint przejmuje się tym niezwykłym zbiegiem okoliczności, czy też naszą rozmową. Jednak istniała też opcja, że głowę zaprząta jej coś innego, więc postanowiłam kontynuować.
-Chodźmy więc-powiedziałam i uśmiechnęłam się, po czym obie ruszyłyśmy.
-Co ty właściwie o tym myślisz? Tym naszym wspólnym śnie i o tym, o czym w nim rozmawiałyśmy?-zapytała klaczka.
-Uważam, że to dość i dziwne i bardzo niecodzienne zjawisko, aby dwa konie miały ten sam sen, ale to logiczne. Wydaje mi się przez to, że to chyba coś musi znaczyć. I jestem przekonana, że wiele kwestii, które omówiłyśmy we śnie, jest prawdziwych-powiedziałam. Zdecydowałam się na uchylenie rąbka tajemnicy i postawienie sprawy nieco jaśniej. Mint rzuciła mi czujne i uważne spojrzenie. Czułam, że próbuje zrozumieć, co dokładnie miały oznaczać moje słowa.
-Dobrze, to teraz czas na moje pytanie. Co ty o tym myślisz?-spytałam, gdyż zdanie klaczki na temat wielu spraw, które dotyczył sen, było dla mnie bardzo ważne.
<Mint?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!