Strony

4.05.2018

Od Forever ,,Szybkość obowiązkowa" Seria treningowa #1 Szybkość. Kamuflaż. Wytrzymałość.

Promienie słońca obudziły mnie nad rankiem. W sumie był to idealny dzień na trening. Zanim reszta się obudziła,postanowiłam poćwiczyć swoją szybkość. Ustaliłam,że będę biegała od jednego drzewa do drugiego - długość około stu metrów. Na początek w jedną i drugą stronę. Stanęłam przy pierwszym punkcie i na trzy cztery zaczęłam biec. Na początku biegłam wolniej,jednak kiedy zawróciłam postanowiłam przyspieszyć. Nie sądzę,żeby poszło mi bardzo dobrze. Westchnęłam i po chwili spróbowałam jeszcze raz. Było już lepiej. Największy problem miałam ze startem,więc postanowiłam na chwilę przestać biegać przy drzewach i odeszłam na bok. Zaczęłam kilka kroków wcześniej,żeby przyzwyczaić się do rozwijania prędkości,jednak kilka razy wystarczyło,żeby móc startować z miejsca. Wróciłam do drzewek i odliczałam w głowie
- Jeden,dwa,trzy.... Start! - myślałam. Biegłam dosyć szybko,w połowie drogi odrobinę przyspieszyłam i na końcu zwolniłam. Nie był to dobre rozwiązanie. Spróbowałam jeszcze raz. Przyspieszyłam na początku,trochę zwolniłam w środku drogi i nieco przyspieszyłam przy finiszu. Było o niebo lepiej,jednak postanowiłam zrobić jeszcze inaczej. Na początku biegłam szybko,jednak nie bardzo szybko. Kiedy doszłam do środka trasy nieco zwolniłam,żeby na koniec przyspieszyć najmocniej jak się da. Udało się! Był już lepiej,jednak nie tak jak chciałam. Jeszcze trzeba trochę poćwiczyć. Ostatni raz przebiegłam przy drzewkach i kłusem ruszyłam w stronę reszty stada. Postanowiłam ćwiczyć tak dalej,jednak teraz chciałam trochę odpocząć. Jutro też jest dzień,prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!