Strony

4.05.2018

Od Forever do Hadvegara ,,Przerażenie"

Konie rżą z przerażeniem próbując się uwolnić. Wszędzie wokół ogień. Dach zarywa się odgradzając drogę dwóm koniom najłatwiejszą drogę ucieczki. Słychać ich wołanie o pomoc,jednak nikt nie może im jej dać. W końcu wybiegają całe w ranach. Scena się zmienia. Biegnę z Hadvegarem pod górę napawając się świeżym powietrzem. Nagle wybiegają ludzie z linami. Próbujemy uciekać, jednak i tak nas złapali. Zabrali nas z dala od domu....
Otworzyłam gwałtownie oczy zdając sobie sprawę,że cała drżę. Kiedy oddech mi się trochę uspokoił,zobaczyłam,że patrzy się na mnie Hadvegar z przerażeniem. Ten sen był taki realistyczny... Bałam się jak nie wiem.
- Nic ci nie jest?- podszedł do mnie ogier
- Nie,nic - odparłam
- Co się stało? - spytał
- Sen - odpowiedziałam i zamknęłam oczy
- Chodź,przejdźmy się - powiedział. Pokiwałam nieznacznie głową. Wiał lekki wiatr. Początkowo szliśmy,jednak chwilę później zmienił się to w bieg. Przerażenie po śnie już minęło. Dotarliśmy do lasu. Miałam wrażenie,że ktoś nas obserwuje. Nie zwróciłam na to uwagi,jednak po chwili na mojej szyi zacisnęła się pętla. Spojrzałam przerażona na Hadvegara którego też złapali. Próbowałam się wyrwać,jednak i tak nas doprowadzili do przyczepy. Niemal rozwaliliśmy jej ścianki,jednak poczułam ukłucie,zakręciło mi się w głowię i upadłam...
***
- Ten ogier jest śliczny. Klaczka trochę poraniona,jednak są ładnymi końmi. Nie mogę się doczekać źrebaków tej klaczy. Wsadźmy ich do boksów - gdy to usłyszałam, automatycznie otwarłam oczy z przerażeniem i szybko wstałam. Ciągle byliśmy w przyczepie. Kiedy ktoś otworzył drzwi,mimowolnie przytuliłam się do Hadvegara. Byłam przerażona.
<Hadvegar? Forever jasnowidząca xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!