Strony

20.04.2018

Od Hadvegara do Forever ,,Zagubieni"

Życia z ludźmi? Nie wiedziałem nawet, że można żyć z nimi w zgodzie. W moim stadzie mówiono o nich same najgorsze rzeczy, że zmuszają nas do ciężkiej pracy, nie karmią, biją i przywiązują, ograniczając nam wolność. Mimo iż pytań setki do klaczy miałem, to się jednak narzucać nie chciałem. Możliwe iż sama mi historię swoją opowie, a wtedy stosowne będą pytanie moje i ciekawością ją wtedy uraczę, o ile nie będzie chciała inaczej. Na chwilę obecną ratować się musimy, bo nie wydaje mi się, że do stada dzisiaj wrócimy. Rozejrzałem się dookoła i widząc, że moja rozmówczyni nie jest w stanie niczego wymyślić, sam podjąłem decyzję, gdzie powinniśmy się udać. W końcu wychowałem się w tej dziczy i na pewno wiem więcej niż Forever, co oczywiście nie jest niczym złym, aczkolwiek nie przydatnym. Nie wiem czy to rzeczywiste odczucia, jednak miałem lekkie wrażenie, że klacz jest przerażona. Mrok zapadał, a z każdym naszym krokiem w nieznane on był coraz bliżej. Cóż nam było zrobić, jak nie znaleźć jakiegoś schronienia? Jednak szanse na to, że jest ono bezpieczne, bez żadnych drapieżników w pobliżu były naprawdę marne. W pojedynkę klaczy ogrzać nie dam rady, a jej przecież zimno jest strasznie. Nocą tym bardziej wiatr da nam popalić, sam przecież prawie z wyczerpania i chłodu przez niego padłem.
Wtem zobaczyłem, że przed nami malutki kanionek się znajduje, a może to po prostu ziemi rozerwanie, tak czy inaczej bezpiecznie wyglądał i uciec damy radę, gdybyśmy zostali zaatakowani. Powiedziałem klaczy, że najlepiej będzie jak przeczekamy noc między ziemnymi ścianami, gdzie nie powinno tak bardzo wiać, więc powinno być jej cieplej. Skinęła jedynie głową i podążała za mną.
– Jeżeli zechcesz, położyć się możesz, ja będę czuwał. – odparłem, uśmiechając się do niej. Wiem, że może mi nie ufać, bo przecież dopiero się poznaliśmy, jednak zamiarów naprawdę złych nie miałem. Nie mógłbym sobie pozwolić na krzywdę jakąkolwiek.
<Forever?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!