Strony

14.03.2018

Od Khonkha do Hiney'a "Podejrzliwość"

-Czy w takim razie to znaczy, że mogę zostać w klanie?-zapytał Hiney, zapytał ogier w czasie krótkiego oprowadzania.
-Cóż, 100% pewności co do twoich intencji jeszcze nie mam, ale myślę, że możemy cię przyjąć. Ostrzegam jednak, że będziesz bacznie obserwowany-odparłem.
-To zrozumiałe-odparł koń.  Następnie skupiłem się na objaśnieniu nowemu członkowi, kto kim jest, jak ma na imię, kto pełni najważniejsze funkcje itd.
-A właściwie jaką rangę chciałbyś zająć?-zapytałem pod koniec.
-Hm, myślałem nad kilkoma i chyba najbardziej odpowiadałaby mi praca mordercy-odparł po namyśle Hiney. Spojrzałem na niego niepewnie. W końcu nowy członek, który kiedyś należał do Stada Hańby, chcący dodatkowo objąć rangę zabójcy nie wzbudza zbyt dużego zaufania. Mimo to już po chwili rozchmurzyłem się.
-Jesteś pewien? To dość niełatwe zadanie, poza tym inni członkowie mogą patrzeć na ciebie podejrzliwie, zważywszy, że kiedyś należałeś do wrogiego nam stada-powiedziałem zgodnie z moimi przemyśleniami.
-Sądzę, że sobie poradzę-odparł Hiney.
-W takim razie to tyle. Od dziś jesteś członkiem Klanu Mroźnej Duszy i pełnisz funkcję mordercy-powiedziałem.
-Dziękuję.
-Co zamierzasz teraz zrobić?-spytałem z ciekawości.
-Chyba pokręcę się trochę po stadzie i spróbuję poznać kilka koni-odparł Hiney.
-W razie kłopotów możesz śmiało mi o tym mówić lub Marabell, która jest moją zaufaną poddaną.
-To ta arystokratka?-spytał ogier.
-Tak-odparłem, po czym pożegnaliśmy się.
~*~
W czasie wojny pomoc Hiney'a okazała się bardzo znacząca. Teraz zaś postanowiłem skorzystać z jego doświadczenia i dowiedzieć się, które tereny odebrane przez nas Stadu Hańby moglibyśmy odwiedzić. Ogier polecił Tsenkher. W czasie narady przewodnicy zgodzili się na tę propozycję, toteż właśnie tam się teraz kierowaliśmy. Pogoda nie była najgorsza, choć czuć było, że do wiosny jeszcze trochę czasu zostało. Szedłem na przedzie razem z Yatgaar, jednak rozmowa średnio się kleiła. Wtem zauważyłem, że  zrównał się z nami Hiney.
-Witaj, jak ci się żyje w naszym klanie?-spytałem ogiera.
<Hiney? Wybacz, ale moja wena jeszcze się nie rozbudziła XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!