Strony

22.07.2017

Powrót topielca

Aloha!
...
Hę? Straciłam rachubę czasu, bo chyba przybyłam do was przedwcześnie. Tak, wiem, to smutneXD. Po prostu udało nam się ukończyć spływ dzień wcześniej. Więc witam wszystkich serdecznie, gru! Znów czuwam czujnie, dlatego bierzmy się do roboty! Komandorze DODO, żeby nie zanudzać, zrobię tu krótkie...
SPRAWOZDANIE
Przepłyniętych: 143 km. Środek transportu: Kajak. Czas: 5 dni. Trasa: Rzeka Wda, Lipusz - Tleń. Ekipa: Ja, tata i brat.

Parę ciekawostek: Nocowaliśmy ze 3 razy pod namiotem, raz w pensjonacie, a ostatni dzień w domu. 
Płyniemy sobie. Wiosłuję ja i tata, przed nami most. I zgadnijcie, co było napisane?
Kryj ryj.
A w środku...
Jak ryj?
Padliśmy trupem ze śmiechuXDD.
Znacie może bajkę o warszawskiej królewnie zamienionej w złotą kaczkę? My ją po drodze spotkaliśmy. Podobno znudziło jej się w lochach zamku i pojechała na wakacje. Mała, żółta, pikna:)

No i macie swoje fotki:








 Don't copyright ©

Członków którzy nie mają nic do roboty i się zwyczajnie nudzą, zapraszam do odpisania Peril i Italii. Przy okazji, uprzedzam, że zmienia się regulamin. Dlatego proszę o jego ponowne przejrzenie. Zbliża się termin quizu i zakończenia eventów, wysyłajcie swe cuda! Do zobaczenia.
~Przywódczyni Klanu Ognistej Grzywy Calipso

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!