Strony

10.06.2017

Od Calipso do Michelle (F) - ,,Pośrodku"

Klacz odwróciła się gwałtownie, nieco zaskoczona moją obecnością. Przez chwilę stałyśmy na środku polany, obserwując się nawzajem. Sam fakt pojawienia się jej w miejscu obranym przeze mnie na cele święta trochę mnie zaniepokoił, ale wiadomo, że przypadki się zdarzają, czasem nawet całkiem absurdalne. Potrząsnęłam grzywą, chcąc odpędzić natrętną gzę.
- Ja...szukam jakiegoś stada. - odpowiedziała, grzebiąc kopytem w ziemi. Moje kąciki warg uniosły się lekko w uśmiechu.
- W takim razie dobrze trafiłaś. - nadstawiła uszu, a ja kontynuowałam: - Tutaj znajduje się Klan Ognistej Grzywy. Jestem Calipso.
- Michelle. W takim razie...czy mogłabym do niego dołączyć? - spytała z nadzieją. Mój wzrok zatrzymał się na szarawej chmurze o wydłużonym kształcie.
- Jeśli chcesz, chętnie cię przyjmiemy. - wykonałam gest, aby ruszyła za mną, i skierowałam się z powrotem w stronę stada. Nie dość, że upewniłam się, że polana nadaje się na uroczystości, to jeszcze mamy nową członkinię. Po krótkim marszu w oddali widać było stado pasące się spokojnie. Mrugnęłam porozumiewawczo do Edwarda, przytaknął i powrócił do wcześniejszej czynności.
- A poza tym, jakie chciałabyś mieć stanowisko?
<Michelle? Ot, nic specjalnego>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!