Chociaż ja obstawiałem bardziej fantastyczną opcję...Znalazła w oddali przystojnego ogiera, pobiegła w jego kierunku....zgubiła go i drogę powrotną...Tak wiem robię się złośliwy zwłaszcza w stosunku do niej.
Minęło już trochę czasu ale ani Iris ani żadnych jej śladów lub wskazówek nie było w pobliżu. Zaczynało się już ściemniać, a Shere zaczął się niepokoić.
- Co teraz? - zapytałem zdenerwowany.
<Shere? Rozkręcimy....mam przynajmniej taką nadzieję xd>
Minęło już trochę czasu ale ani Iris ani żadnych jej śladów lub wskazówek nie było w pobliżu. Zaczynało się już ściemniać, a Shere zaczął się niepokoić.
- Co teraz? - zapytałem zdenerwowany.
<Shere? Rozkręcimy....mam przynajmniej taką nadzieję xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!