Motto: "Czego krzyczysz.. co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo."
Imię: Shireen.
Tytuł: ---
Wiek: 4 lata.
Płeć: Klacz.
Przynależność: Klan Mroźnej Duszy.
Ranga/i: Morderca, Strażnik władcy
Głos: Kyla La Grange
Rodzina:
Antika (matka) - Prawdę powiedziawszy Shireen za nią nie przepadała, gdyż faworyzowała ona Amigo, spychając klacz na drugi tor.
Mantigo (ojciec). Prawdziwy autorytet w oczach naszej bohaterki. Uwielbiała ona przebywać, w jego towarzystwie. W dzieciństwie była bardzo ciekawska, a on, zawsze uczył jej czegoś nowego i pozwalał odkrywać ten nieznany, piękny, ale i niebezpieczny świat.
Amigo (brat) - Kiedy Shireen przyszła na świat był on już młodzieńcem. Bardzo imponował małemu źrebakowi, który podążał jego śladem, naśladując poczynania starszego. Pewnego dnia uratował jej życie, czego klacz nie zapomniała mu po dziś dzień.
Luisa (babcia od strony matki) - nie żyje.
Amigo (dziadek od strony matki) - nie żyje.
Lilla (babcia od strony ojca) - nie żyje.
Hortes (dziadek od strony ojca) - nie żyje.
Osobowość: Niektórzy twierdzą, że Shireen jest córką samej Etain, tej, która skazała na śmierć legendarny Dziewiąty Legion, a później w pojedynkę ścigała ocalałych legionistów, w tym jednego centuriona. Była ona niema, a instynktem przewyższała praktycznie każdego przedstawiciela swojej rasy. Porównywana do wilczycy - kiedy kogoś obierze za cel, nie ma odwrotu, prędzej, czy później zginie w okrutnych męczarniach. Pałała ona szczerą nienawiścią do Rzymian, a wśród swoich budziła respekt i strach. Nikomu nie pozwalała się zbliżyć do swojej osoby, a każdy, kto przekraczał dystans, kończył marnie. Niektórzy widzieli, w niej boginię - niestety, pomimo swych nadludzkich umiejętności była śmiertelna. A zginęła młodo, osiągając swój cel i spłacając dług, wobec zamordowanych rodziców. Prawdę powiedziawszy; Shireen jest niebywale dumna, kiedy ktoś ją właśnie do tej persony porównuje. Widzi ona bowiem, w jej postaci bohaterkę, autorytet, który pragnie naśladować w swoim życiu. Nie potrafi okazywać uczuć. "Mam wszystkie cechy istoty żywej: ciało, krew, skórę, włosy. Ale nie mam żadnych wyraźnych uczuć, prócz żądzy i obrzydzenia." Nie radzi sobie z emocjami, ma problemy z agresją i ze złością. Często nie potrafi utrzymać nerwów na wodzy. A kiedy już wybuchnie - lepiej dla ciebie, jeśli uciekniesz w siną dal, jak najdalej od jej osoby, jeśli chcesz pozostać w jednym kawałku i zachować swoje życie. Jest to typ twardzielki, strongwoman, która potrafi doskonale radzić sobie sama. Brakuje jej tylko korony i trzeba szczerze przyznać, że ma ona zbyt wygórowane mniemanie o sobie i nader często przecenia swoje możliwości. Jej odwaga graniczy, niemalże z głupotą. Wobec rodziny zachowuje się, nie inaczej, aniżeli dla obcych. Z tymże za kogoś bliskiego byłaby w stanie ofiarować swoje życie, zejść na samo dno piekieł, zrobiłaby po prostu wszystko. "Najbardziej kochają ci, którzy najmniej mówią o miłości." Uwielbia wyzwania, pojedynki oraz wszystko to, w czym mogłaby wykazać swoje umiejętności. A trzeba przyznać, że została ona hojnie obdarowana. Mimo to wciąż trenuje i stara się udoskonalać swoje zdolności. Cechuje ją niebywała ambicja, a do tego jest uparta i zawzięta. Choćby musiała przypłacić życiem - nigdy się nie wycofa, nie podda i nie odejdzie z podkulonym ogonem. W jej sercu drzemie wojownik, zaś w duszy buntownik. Swoje słabości stara się przekształcać w tarczę i nie licz, że kiedykolwiek zobaczysz ją obnażoną, czy też bezbronną. Ona nie pozwala sobie na choćby chwilę słabości. Bycie zabójcą wiąże się z pewnymi skłonnościami. "Jak dobrze wiesz - szaleństwo jest, jak grawitacja. Wystarczy lekko pchnąć..." Shireen wyznaje zasadę, że jeśli jest się w czymś dobrym, nigdy nie należy tego robić za darmo. "Zwykliście mienić się wrażliwymi, tarzając się w błocie, z którym ktoś Was zmieszał. Ja natomiast wolę wstać i się z tego błota otrzepać, przy okazji rzucając nim w tego, kto mnie przewrócił."
Partner: ---
Potomkowie: ---
Aparycja:
- Rasa: Lusitiano.
- Wygląd: Bije od niej blask zdrowia, świeżości i dumy. Nie należy do najwyższych, jest raczej średniego wzrostu. Zazwyczaj nosi się dumnie, pierś wypięta do przodu, pysk wzniesiony ku górze. W jej ciemnych, niczym jezioro roztopionej magmy zwierciadłach duszy zawsze niebezpiecznie skrzą się iskierki. Na pierwszy rzut oka wydaje się być delikatna, jak płatek puchu, unoszący się na wietrze i równie pełna gracji. Lecz nie dajcie się zwieść tym pięknym pozorom! W rzeczywistości może ona się poszczycić niemałą siłą.
- Znaki charakterystyczne: Jej ciało jest niczym zaprawiony w boju miecz - całe pokryte licznymi bliznami. Najbardziej charakterystyczna jest, jednakże ta, biegnąca przez oko.
- Wzrost: 160 centymetrów.
- Waga: 480 kilogramów.
Umiejętności: Trzeba przyznać, że została ona hojnie obdarowana. Niemniej jednak nie potrafi wykorzystać potencjału, jaki drzemie w głębi jej duszy. Działa impulsywnie, bez zastanowienia, często nieodpowiedzialnie. Najpierw coś zrobi, a dopiero później będzie rozważać, czy było to słuszne. Jest niebywale wytrzymała na ból. Nie wynika to z jakichś nadludzkich umiejętności, czy też uwarunkowania genetycznego. Shireen trenuje do granic możliwości, przekraczając bezpieczną strefę. Wbrew pozorom jest bardzo silna. Umiarkowanie szybka, dość zwinna. Jako małe źrebię została zdana na pastwę losu, więc już wtedy musiała opanować podstawowe umiejętności, ażeby przeżyć. Z czasem zaczęły się one rozwijać i kształtować, a klacz zdobywała nowe doświadczenie.
Historia: Wśród gęstych, bujnych traw, w samym sercu Mongolii na świat przyszła ona. Taka niepozorna, niczym nie wyróżniająca się, spośród innych przedstawicieli jej rasy. Dzieciństwo miała całkiem normalne, można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że zostało ono wyciągnięte z jakiejś bajki, w której nie są przewidziane czarne scenariusze. Życie jednakże pisze tylko te pozbawione barw i nieprzewidywalne historie. Pewnego dnia, kiedy Shireen hasała beztrosko pośród drzew i krzewów, oddalona od swej rodziny - wybuchł pożar. Młoda klacz zupełnie nie wiedziała, co ma począć. Zaczęła galopować w stronę swoich najbliższych, jednakże drogę zagrodziły jej gorące płomienie, wzniecające się ku górze. Chcąc ratować swoje życie, zawróciła, uciekając w przeciwnym kierunku. Wtedy właśnie po raz ostatni widziała swoich bliskich. (...) Musiała szybko nauczyć się, jak przetrwać w tym okrutnym świecie, przez co niezbyt wychodzi jej okazywanie uczuć. Powiedzmy sobie szczerze - aspołeczny z niej typ, o dość specyficznym poczuciu humoru, zrozumiałym jedynie dla niej samej. Większość swojego życia spędziła na podróżach, eksploracji nowych, nieznanych dotychczas terenów. Przypadek sprawił, że Shireen dołączyła do Klanu Mroźnej Przypadek sprawił, że Shirren dołączyła do Klanu Mroźnej Duszy. Nie miała gdzie się skryć i zregenerować siły, a musiała czym prędzej uciekać przed rozwścieczoną sforą, której porządnie zalazła za skórę. A tutaj zaoferowali jej własny kąt do spania, urodzajne tereny i jeszcze dosyć dobrą pozycję, w hierarchii. Czegóż chcieć więcej? Zresztą, podobne te historie, które zaczęły się przez przypadek, są tymi najpiękniejszymi...
Inne:
--> Chodzi z głową w chmurach, wciąż marząc o czymś nieosiągalnym.
--> Jest bardzo łakoma na pieniądze i inne drogocenne przedmioty.
--> Nie jest wierna, a żeby zdobyć jej poparcie wystarczą tylko konkretne argumenty. Za kosztowności jest w stanie naprawdę zrobić wszystko.
--> Nigdy nie płacze, gdyż uważa łzy za oznakę słabości.
--> W głębi duszy, pod niezliczoną ilością masek - jest wrażliwa, choć uważa tę cechę za słabość.
Kontakt: Julie tta | wielkafankafawi@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!