Wszyscy byliśmy zmęczeni ucieczkę, w dodatku wyprawa trwała krótko i zakończyła się nagłym i dość niebezpiecznym wydarzeniem. Wszystko to spowodowało, że nikomu nie udało się znaleźć nic pożytecznego. Swoje znalezisko także musiałem porzucić, uciekając przed ludźmi. To z kolei nasuwało na myśl jeden wniosek: wyprawa zakończyła się niepowodzeniem. Nie było ani jednej rzeczy, która poszła dobrze. No, może udało nam się bez problemów dotrzeć w okolice miasta, to już coś. Uważałem, że to wszystko moja wina. Powinienem był to przewidzieć, nie dopuścić do takiego zdarzenia. Może lepiej byłoby, gdybym w ogóle nie organizował tej wyprawy?- w myślach cały czas obwiniałem się o niepowodzenie. Byłem jednocześnie zły na siebie i zasmucony porażką. Przez całą drogę powrotną tak myślałem. W końcu dotarliśmy na miejsce i praktycznie wszyscy rozeszli się do swoich spraw. Moje rozmyślania przerwał Amigo. Dosłownie znikąd zmaterializował się tuż obok mnie. Wcześniej szedł gdzieś z tyłu, więc nie rozmawialiśmy.
- Powiem szczerze, dawno nie dostałem takiego zastrzyku adrenaliny- powiedział.
- A spotkanie z wilkami?
- One nie wiedziały o mojej obecności- odparł ogier.
- Miałeś dużo szczęścia.
- Teraz także je mieliśmy- powiedział Amigo.
- Nie powinieneś się tak przejmować tym wszystkim- dodał po chwili.
- Ja? Jak mam się nie przejmować? To moja wina!
- Nie twoja, ty tych dzieciaków specjalnie nie przywołałeś, prawda? Zresztą, nie zdziwiłbym się, gdyby to stało się przez Iris- powiedział.
- A właśnie, jak tam wasza znajomość? Polubiliście się?- zażartowałem.
- Taa, jasne, Iris wybiera już imiona naszych dzieci- odparł Amigo, na co oboje wybuchliśmy śmiechem.
- Ale ciii, nie tak głośno. Jeszcze mnie tu znajdzie- powiedział ogier.
- Wiesz, nie musisz się martwić na zapas. To chyba już nastąpiło- odparłem, wskazując łbem znajdującą się kilka metrów za Amigo klacz. Koń odwrócił głowę i także ją ujrzał.
- No nie, znowu ona- powiedział, a w jego głosie słychać było zniecierpliwienie i lekką złość.
<Amigo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!