Klacz zniżyła łeb i zabrała się do jedzenia trawy. Ja postanowiłem zrobić to samo. Klacz wydawała się z każdą chwilą coraz bardziej się ośmielać co było dla mnie dobrą wiadomością. Chciałem by poznała więcej osób w klanie, a nie stała z boku. Też nie lubiłem towarzystwa, ogólnego zgiełku itp. , a tym bardziej Iris. Ale jakieś towarzystwo trzeba było mieć. Wkrótce byliśmy najedzeni. Ja postanowiłem jeszcze się przejść, trochę pobiegać i ochłodzić. Wykonanie czynności idealnie zmieściło się w czasie i gdy wszystko zrobiłem z ,,mojej listy'' nastał wieczór czyli pora spania i odpoczynku. Jak zwykle stado wbiło się w litą gromadkę, a ja po kilku minutach odszedłem od nich parę kroczków. Nadira zrobiła to samo.
<Nadira? Wybacz, słabe :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!