Strony

13.03.2019

Od Shriegt'a do Anamy'ego ,,Nowy, ciekawy uczeń"

Zapowiadał się spokojny dzień, jedna z wielu następnych dób egzystencji, w której niemal cały czas przeznaczamy na życiową konieczność, czyli wypełnienie żołądka roślinnością, o tej porze roku akurat przepyszną, świeżą trawą. Pora jedzenia wypełniona była, przynajmniej u mnie, bardzo często przemyśleniami. Takimi zresztą, jak to. Reszta chwil odznaczała się po prostu wypełnianiem obowiązków albo jakimiś błahostkami, radostkami na przegnanie nudy. Koło się zamykało. Wśród tych dni pojawiały się jednak przełomowe, niosące ze sobą jakąś nowość, odkrycie, naukę, rozstrzygnięcie, powiew świeżości...zwiemy to różnie. Sęk w tym, by zdarzały się jak najczęściej. Dobra wiadomość jest taka, że mamy na to ogromny wpływ. Niemal każdy mój należał do tej drugiej kategorii, a przynajmniej ja się tak czułem. I byłem z tego powodu szczęśliwy. To chyba najważniejsze, prawda?
Moje ,,nadzieje" na bezruch rozwiała Angel, ustatkowana już członkini klanu, która podeszła do mnie z obcym towarzyszem. Podobny pod względem sylwetki do klaczy, jednak o jaśniejszej maści, nastolatek trzymał się parę kroków z tyłu, ze wzrokiem wbitym w ziemię.
— Witaj, Angel. - powitałem wpierw towarzyszkę. - Któż to depcze ci po ogonie? - spytałem przyjaźnie.
— To mój brat, Shiregt'cie. - oznajmiła wesoło, popychając go lekko w moją stronę - Anamy. - Szybko poukładałem sobie wszystko w głowie. Uśmiechnąłem się powoli.
— O...To wspaniałe spotkanie, mam rację? - miny obydwojga mówiły same za siebie.
— Drogi władco, jeżeli pozwolisz, chciałbym dołączyć do klanu. - oświadczył pewnym tonem ogierek.
— Ręczę za niego. - dodała nieco bardziej drżącym głosem jego siostra. Zlustrowałem prędko wzrokiem młodego, na wszelki wypadek.
— Oczywiście. A więc, Anamy, możesz już nazywać się członkiem Klanu Mroźnej Duszy! I tylko ty możesz sobie ten tytuł odebrać. Rozumiesz? - nastolatek pokiwał niebawem energicznie głową. Machnąłem lekko z zadowoleniem ogonem.
Angel postanowiła oprowadzić brata po okolicy, jednak niedługo potem zjawili się ponownie. Zacząłem przedstawiać mu najważniejsze osoby w stadzie. Nie miałem więcej punktów w pakiecie startowym młodego członka. Klacz zaoferowała się, że dokończy, lecz odmówiłem pomocy. Odeszła w stronę reszty koni. Na chwilę zapadło między nami milczenie.
— To, Anamy...Kim chciałbyś zostać w przyszłości?
<Anamy? Any ideas?XD>

1 komentarz:

  1. Pragniesz Sławy, Bogactwa, Mocy, Bogactwa i wszystkich marzeń
    spełnić się w życiu w mgnieniu oka? czy masz dosyć
    ucisk i chcesz opuścić obecny etap życia? Czy jesteś
    nadchodzący artysta, tancerz, polityk, biznesmen, student itp.? czy chcesz
    być legendą lub ikoną swoich czasów? oferuje Great Illuminati Society
    jesteś życiową szansą spełnienia swoich pragnień.
    Jeśli jesteś zainteresowany, skontaktuj się z nami, aby uzyskać więcej informacji
    bądź w pełni wtajemniczony w iluminatów i uzyskaj wszystko, czego potrzebujesz w życiu.
    E-mail: johnrishgroup@gmail.com
    WhatsApp +2347041743262

    OdpowiedzUsuń

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!