Strony
▼
28.03.2019
Od Eriny do Arrowa,,Siostry”
-Ok.
- A może zagramy w coś z Arrowem? Zapytałam po chwili.
- A po co? Odpowiedziała kpiąco Risa. Nie mogłam już tego znieść. Ich złośliwość przekraczała wszystkie granice.
- A co nie można, jest to zakazane czy jak?
- Chodź Risa, nie będziemy się z nią droczyć.
- A idźcie sobie- gdzie chcecie.
- Daj już spokój- powiedziała Risa, upominając Virginię.
- One zawsze takie są?-zapytałam Arrowa.
- Nie mogę zaprzeczyć. Odpowiedział ogier.
- I ty nigdy się nie stawiasz?
- Nie. Jego odpowiedź mnie bardzo zdziwiła.
- A co ci stoi na przeszkodzie?
- Trzeba się postawić, wtedy dadzą ci spokój.
- Gdyby to było takie łatwe.
- Dobra skończmy już tę rozmowę, nie chcę o nich więcej myśleć.
- Może w coś zagramy?
- W chowanego?
- Jasne! -odpowiedział.
- Będę odliczać minutę, żeby twoja choroba nam nie przeszkodziła- powiedziałam. Bawiliśmy się aż w końcu, zabrakło nam pomysłów na kryjówki.
- Co teraz?
- Może przejdziemy się tym lasem i porozmawiamy?
- Ok. Rzekł Arrow z uśmiechem na twarzy.
- A tak w ogóle skąd się wzięło twoje hobby do roślin? Zapytałam ciekawa jego odpowiedzi.
- Właściwie to nie wiem, lubię to zajęcie.
- A ty co zwykle robisz?
- Na razie to nie mam takiego konkretnego zajęcia. Na razie po prostu chodzę i poznaję konie. Może później znajdę sobie jakieś zajęcie.
- A ty?
- Poza moim hobby, o którym już ci mówiłem, to bawię się z moimi siostrami: Virginią i Ritą.
- Wtedy też są takie, jak były dzisiaj?
- Tak, chyba że mama je upomni- mówił dalej Arrow.
<Arrow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!