Wyruszyliśmy w drogę jak było w planach, godzinę po pogrzebie. Tym razem od początku szłam na czele, obok Shere Khana. Całe stado milczało. Nie słychać było żadnych rozmów, co było dość niespotykanym zjawiskiem. Postanowiłam, tak jak reszta zająć się rozmyślaniem. Myślałam o swojej historii przed i po dołączeniu do stada. Urodziłam się gdzieś na wschodzie. Cały czas pamiętam dotyk ciepłego języka mamy, opiekuńcze spojrzenie taty. Pamiętam też ludzi. Ludzi z dziwną machiną, która raniła mnie w nogę, mimo że stałam daleko. Pamiętam jak wbili coś we mnie i sprawili, że straciłam przytomność. Pamiętam jak obudziłam się gdzie indziej. Z mamą, ale oddzielona od taty. Pamiętam jak wszyscy próbowali uciec. Pamiętam rżenie rodziców, którzy zostali u ludzi. Pamiętam tęsknotę, tułaczkę. Wszystko pamiętam i nigdy nic z tego nie zapomnę. Później dorosła, dołączyłam do klanu. Pamiętam pierwszą rozmowę z Shere Khanem, pierwszy dzień w stadzie, Wielkanoc i wiele innych radosnych chwil. Pamiętam też te smutniejsze rzeczy : starcie z ludźmi, ucieczka przed wilkami, utknięcie VIII w bagnie. Całe szczęście przewarzały te dobre wspomnienia. Moje rozmyślania przerwał Shere Khan. Rozmawialiśmy chwilę.
- Cóż, Nicolet odszedł, stało się, nic już tego nie zmieni. Na pewno nie chciałby, żebyśmy się z tego powodu za bardzo smucili- powiedział, na co ja póki wałach głową na znak zgody.
- Gryzie mnie jeszcze jedna rzecz. W końcu on zmarł mniej więcej wtedy, kiedy my zostaliśmy parą. Czuję się z tym tak trochę... niezręcznie? Dziwnie? Sama nie wiem, co o tym myśleć- dodałam ponuro.
- Nie dręcz się tym za bardzo. Przypadek i tyle. Nie rozpamiętujmy przeszłości, tylko skupmy się na naszej wspólnej, świetlanej przyszłości- Shere Khan uśmiechnął się do mnie. Ja odpowiedziałam tym samym. Był to dużo radośniejszy uśmiech niż ten tuż po pogrzebie.
- Masz rację. Nicolet pewnie by chciał, abyśmy cieszyli się naszym szczęściem, a gdyby żył na pewno cieszył by się razem z nami - przyznałam.
<Shere Khan? Nie za bardzo potrafię pisać dialogi>
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!