Strony

22.07.2017

Od Italii (F) - ,,Wędrówka"

Wędrowaliśmy długo, nie zatrzymywaliśmy się, po prostu ciągle kłusowaliśmy w kierunku szczytu Munku - Sardyk. Zaczynało brakować nam sił, bo w końcu taka długa wędrówka przez wyżynne tereny nie należy do najłatwiejszych. Nasz przywódca - Calipso zadecydował abyśmy odpoczęli. Pobiegłam prędko ścieżką, gdzie znalazłam mały zbiornik wodny oraz kępki trawy - cóż lepsze to niż nic. Wróciłam z powrotem do stada i poszliśmy dalej. Nagle zaczęłam zauważać, że kogoś brakuje. Postanowiłam szybko zawrócić w miejsce gdzie zrobiliśmy postój. Jakaś klacz wołała o pomoc, bowiem jej kopyto ugrzęzło w kolczastych krzakach. Czym prędzej zaczęłam przegryzać krzaki, przy czym nieźle się pokaleczyłam. Nie znałam zbytnio tej klaczy, pomimo to, że klan nie należy do największych.
- Dziękuję za uwolnienie! Ale... jesteś ranna... - powiedziała troskliwie
- Dzięki za troskę, ale nic mi nie będzie, ważne, że jesteś cała! Właściwie nie kojarzę cię...Jak się nazywasz?
<Ktoś? Jakaś klacz ale to chyba logiczne cnie XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!