- Sorki - Iris położyła uszy po sobie, a potem zaczęła cicho schodzić ze sterty co oczywiście się jej nie udało i mimo starań musiała stłuc jakiś wazon co na szczęście nie poskutkowało przybiegnięciem ludzi ale i tak Shere Khan udzielił klaczy cichej reprymendy gdy ta zeszła już kompletnie ze sterty. Ja przestałem za to zwracać na nią uwagę i zacząłem pyskiem przerzucać śmieci w poszukiwaniu czegoś ciekawego lub przydatnego przy okazji omal nie raniąc sobie pyska nożem który wystawał z jednej ze stert. Kopnąłem go kopytem i ten poszybował na bezpieczną odległość. Wtedy znowu wróciłem do poszukiwań rzeczy. Niestety nic ciekawego nie znalazłem.
<Shere Khan? Nadal brakowen>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz komentarz. Dziękujemy za opinię!